niedziela, 17 maja 2020

Co kryje wnętrze zaworu pary Gaggia Classic

Ostatnio tak mi się złożyło że w spadku został mi jeden niesprawny zawór od Gaggia Classic V1. Aby ulżyć swojej ciekawości oddałem go na przecięcie na maszynę zwaną druciarką. A więc zajrzymy co kryje wnętrze i skąd te wycieki ?













          Zaworek otrzymałem w spadku, ma on uszkodzony gwint na trzpieniu więc postanowiłem że poświecę go w celach rozwojowych i dowiemy się dzięki temu więcej o jego konstrukcji. Na wstępie podziękowania dla Piotrka który przeciął mi go na swojej maszynie.

Zawór po przecięciu.

Zawór po przecięciu z włożonym trzpieniem.

Cięcie nie wyszło idealne ale najważniejsze jest odkryte czyli komora gdzie zawór zostaje uszczelniony. Jakim rodzajem jest zawór w ekspresie Gaggia ? Jest to zawór iglicowy gdzie stożek na trzpieniu czyli iglica uszczelnia go po dokręceniu do końca. W kanałku na trzpieniu powinien znajdować się jeszcze o-ring fi 4.47 x 1.78 mm ale ze względu iż wypychał mi on trzpień po przecięciu zrobiłem sesję zdjęciową bez niego.

Fazka na zdjęciu którą odcisnęła iglica.

Zdjęcie macro trzpienia w zaworze pary oraz widoczny przeciągnięty gwint.

Na jednym ze zdjęć wyraźnie widać że iglica poprzez dokręcanie zrobiła fazkę w miejscu gdzie zamyka dopływ pary. Przy okazji fazka robi też dziurę w samej iglicy no i wtedy nasz zawór zaczyna przeciekać. Jak to naprawić ? Albo inaczej jak ja to robię, rozbieram zawór pary i jego iglicę umieszczam w wiertarce zaś turbinką z krążkiem ściernym ostrzę iglicę. Sposób ten ma swoje wady i zalety gdyż jeśli zrobię to dobrze to zawór odzyska swoją sprawność i przestanie przeciekać. Zaś jeśli fazka w środku odcisnęła się inaczej niż kont iglicy po regeneracji to zawór nadal będzie przeciekał. Jak temu zaradzić ? Jedyny sposób to wiertło czołowe najlepiej z pilotem którym mógł bym tą fazkę usunąć a iglica po regeneracji wygniotła by sobie nową dopasowaną do swojego konta. Lub rozwiązanie nr.2 nad którym myślę to wiertło z kontem 90 stopni które dopasowało by fazkę w środku do stożka iglicy i wydaje mis ie że rozwiązanie nr.2 było by lepsze gdyż zwiększył bym fazkę przez co zwiększy się powierzchnia przylegania i w teorii poprawi się szczelność ? Tyle mówi teoria więc czas na praktykę i trzeba zamówić takie wiertło :) Jeszcze lepszym rozwiązaniem był by zakup takiego wiertła aby zmienić kont w zaworze, im stożek jest ostrzejszy tym lepiej się uszczelnia a dla przykładu powiem wam że wiem to z doświadczenia gdyż kły szlifierskie wbijane są na stożek Morse’a który jest stożkiem samo uszczelniającym się. No dobra ale nie ma co przesadzać z tym kontem bo zawór tak się uszczelni że już nigdy trzpienia nie wykręcimy :P Myślę że niedługo coś będę nad tym myślał :)

Zawór po przecięciu.

Zawór po przecięciu.

Pewnie zwróciliście uwagę czemu ten zawór pozostał mi w spadku, gwint na trzpieniu jest przeciągnięty od dokręcania go na siłę. Chyba komuś ten zaworek musiał dawać sporo do wiwatu skoro aż tak mocno gwint został uszkodzony ? No cóż ale przynajmniej miałem co przecinać aby dobrać się do wnętrza :D
No dobra to teraz moje pytanie jest następujące, czy mam coś jeszcze oddać do przecięcia ? Części mam sporo więc może chcecie coś jeszcze zobaczyć jak wygląda w środku lub możemy się dogadać i wyślecie mi taką część na przecięcie. Jak macie jakieś propozycje to umieśccie je w komentarzach a ja postaram się coś załatwić.
Zatem do zobaczenia i do następnego moda :)



Keep calm and make coffee

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz