poniedziałek, 1 października 2018

Weekendowa Katastrofa !!!

W piątek z ekspresem zaczęły dziać mi się dziwne rzeczy ? Temperatura szalała tak że nie szło zrobić normalnej kawy. Stwierdziłem że to pewnie wina uszkodzonego czujnika PT100 ale nie sądziłem że przy okazji spotka mnie niespodzianka związana z odwiercaniem śruby trzymającej grupę :/













            No dobra jak już mówiłem na wstępnie posypał mi się czujnik temperatury PT100 i temperatura próbowała ugotować mi ekspres. Stwierdziłem że skoro padł czujnik to czas na mały remont, otworzyłem górną pokrywę i widok trochę mnie rozczarował :/ a bynajmniej po dwóch latach od modu z PIDem który robiłem w TYM temacie odbiegał od tego jak go zapamiętałem.

PT100 po 2 latach działania umarł.

Czujnik ewidentnie miał dosyć, nawet ta pasta miedziana po dwóch latach wyglądała na usmażoną. No cóż jak widać zewnętrzne grzałki w bloku grzewczym jednak robią swoje jeśli chodzi o temperaturę, szkoda tylko że tak dużo ciepła jest tracone na zewnątrz bojlera z powodu braku jego izolacji.

Usmażony czujnik PT100 i bajzel :)

Pęknięte osłonki konektorów męskich. 

Hmm jak się okazało osłonki do konektorów męskich nie wytrzymały panujących warunków w ekspresie, tak więc szykowała się grubsza robota niż tylko wymiana samego czujnika temperatury.

Osłonki konektorów męskich po 2 latach w ekspresie.

Patrząc na ekspres z perspektywy czasu kilka rzeczy pasowało by poprawić więc stwierdziłem że przerobię całą instalację którą kiedyś zrobiłem do sterowania PIDem.

Montaż nowych osłonek konektorów męskich OK-1

Na pierwszy ogień wymiana osłonek konektorów męskich, nowe osłonki mają oznaczenie OK-1 lub OK1 i są powszechnie stosowanymi osłonkami w przemyśle samochodowym. Jak wiadomo pod maską jest temperatura wyższa jak w naszym ekspresie lub może nawet zbliżona więc nadadzą się one idealnie. Ja swoje zamawiałem na www.allegro.pl ale kupicie je w wielu sklepach internetowych i stacjonarnych, do tych osłonek konieczne są konektory męskie dłuższe niż standardowe.

Bajzel i Frustracja !!!!!

W tym momencie chciałem wyciągnąć całą grupę z mojego ekspresu i na chęciach się skończyło :/ Katastrofa wisiała w powietrzu i jak to się mówi "że zło pier.... znienacka" no i pierdzielneło !

Śruba grupy w trakcie rozwiercania

W pierwszych moich wpisach kiedy zaczynałem modować ekspres zmieniłem te okropne śruby na niski profil gdyż prezentowały się dużo lepiej od standardowych. Może i się prezentowały ale w jednej z nich obkręciłem imbus, spodziewałem się że kiedyś mogę tak skończyć ale do tej pory udawało się serwisować ekspres bez problemów. Mam teraz nauczkę że niektóre decyzje trzeba przemyśleć dwukrotnie, prawda jest taka że jak bym zastosował niski profil ale zamiast imbusa dał śruby z torksem T25 takim jak do tarcz w rowerze to nic by się takiego nie wydarzyło.

Felerna śruba grupy po rozwierceniu

Sporo czasu i nerwów zmarnowałem  na tą śrubę ale udało się w końcu ją odwiercić, w taki oto sposób powróciłem do starych prostych śrub które może nie prezentują się jakoś znakomicie ale przynajmniej wiem że ich nie ukręcę. Przez tą śrubę byłem zmuszony kupić nową wkrętarkę przewodową bo okazało się w pierwszym momencie że nie mam czym tego zrobić a moje stare sprzęty mają już dosyć wiercenia a właściwie ich baterię i w taki oto sposób trzy wkrętaki idą do śmieci. Blog przynosi mi tylko same straty więc wkrętarka trochę uszczupliła mi budżet. No dobra w tym momencie bym skłamał gdyż dostałem pierwszą darowiznę na moim blogu od Adami który zasponsorował mi dobre duże Cappuccino, dzięki Adam i pozdrawiam cię.

Nowo zamontowany czujnik typu K

A oto efekt tego czemu zależało mi na wyciągnięciu całej grupy, przerobiłem gwint bojlera pod czujnik typu K.

Czujnik typu K po zamontowaniu w bojlerze

Od pewnego czasu zależało mi przerobić bojler na czujnik który nie będzie tylko wepchnięty w otwór bojlera a będzie w niego wkręcony bez ryzyka że kiedyś wypadnie w trakcie robienia kawy. Dlaczego czujnik typu K, może dlatego że mam ich kilka sztuk a w przeciwieństwie do PT100 wytrzyma znacznie więcej. Czujniki które zakupiłem miały teoretycznie gwint M6, hmmm teoretycznie bo po nagwintowaniu gwintownikiem M6 okazało się że załapuje mi tylko dwa zwoje a dalej już nie idzie. Zbliżyłem do siebie gwintownik M6 oraz ten czujnik i wszystko było już wiadome że nie jest to żaden gwint M6 tylko jakiś calowy. Na początku trochę się załamałem bo gwint w bojlerze był już nacięty, później uzmysłowiłem sobie że znam ten gwint i jego wygląd. Jest to gwint 1/4" o skoku 20 zwojów na cal czyli gwint fotograficzny występujący w aparatach i statywach. Dla pewności potwierdziłem to jeszcze wkręcając czujnik typu K w gwint mojej lustrzanki Canona EOS 30D i pasował, teraz musiałem jakoś poprawić ten gwint na właściwy ale nie posiadałem takiego gwintownika. Znalazłem u siebie w pudełku taką śrubę i pomału wkręcałem ją w już nacięty gwint M6, domyślam się że część zwojów zerwałem bezpowrotnie ale to co zostało wystarczyło do umocowania nowego czujnika. Na allegro też są te czujniki i też są źle opisane że niby posiadają gwint M6 na obudowie, jeśli będziecie je kupować to uważajcie na to co kupujecie lub poproście sprzedawcę o sprawdzenie gwintu w prosty sposób aby wkręcił na niego nakrętkę z gwintem M6.

Modyfikacja okablowania Gaggia, zmiana konektorów kontowych na proste.

Nowe osłonki OK-1 nie chciały współpracować z konektorami kontowymi jakie oryginalnie wchodziły na termostat bimetaliczny 107 stopni, musiałem je odciąć i zastąpić nowymi prostymi konektorami w czarnej obudowie które widzicie powyżej.

Nowe konektory oczkowe M5 które zostaną umocowane na przekaźniku SSR

W tym wydaniu postanowiłem zrezygnować z konektorów widełkowych na rzecz konektorów oczkowych, ma to na celu zwiększenie względów bezpieczeństwa dla użytkującego ekspres oraz zmniejszenie awaryjności. Terminale śrubowe jakie są w przekaźniku SSR oraz w złączach PIDa pod wpływem wibracji lubią się rozkręcać, luźny konektor oczkowy będzie nadal działał a luźny konektor widełkowy może się wysunąć i doprowadzić do zwarcia czy nawet porażenia a ja jakoś jestem kopany nadmiernie przez napięcie 230v :)

Zaciskanie nowych konektorów oczkowych na nowym okablowaniu.

Nie obyło się też bez modyfikacji samych konektorów oczkowych, musiałem tu zastosować konektor oczkowy pod śrubę M3 a śruby w moim PIDzie mają średnicę M4. Był to konieczny zabieg gdyż konektor pod śrubę M4 nie zmieścił by się w przestrzenie gdzie są umieszczone terminale śrubowe.

Modyfikacja konektorów M3 pod śrubę M4

PID po podłączeniu okablowania

Po tej małej modyfikacji wiertarką konektory M3 pasowały do śrub M4 w terminalach śrubowych mojego PIDa

Nowe białe osłonki konektorów męskich OK-1

Teraz wszystkie kable idące do PIDa mam czarne, nie licząc tylko kabla w metalowym oplocie od czujnika typu K. Jeszcze jedno spojrzenie na nowe osłonki OK1 wraz z nowymi czarnymi osłonkami konektorów żeńskich i można niedługo zamykać obudowę.

Wnętrze ekspresu po modyfikacji

Na koniec jeszcze jedna modyfikacja a mianowicie oplot okablowania, przez dwa lata obiecywałem sobie że w końcu go zrobię no i zrobiłem :) Chyba nic tak człowieka nie motywuje do pracy jak awaria sprzętu kawo rubczego.

Tył Gaggia zamontowany nowy oplot na kablach.

Oplot cieszy oczy, chodź ma jedną wadę że teraz wszystko jest sztywniejsze i łuk jaki powstaje za ekspresem jest dosyć sporawy. Kabli wystających za ekspresem też jest znacznie więcej. Poprzednio składałem to wszystko kiedy pid nie był umocowany do obudowy, obecne pozycja jest wymuszona tym że kable musiały przejść przez obudowę PIDa i zostać do niego umocowane a w momencie wpychania PIDa na swoje miejsce wysunęły się znacznie za ekspres.
Chyba sobie złożę jeszcze jeden ekspres, własnie na takie sytuacje. Kiedy jeden mi się popsuje to wtedy wyciągnę drugi z szafy i będzie można dalej robić kawę :D


Keep calm and make coffee

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz