niedziela, 23 czerwca 2019

Rancilio Silvia 12 lat bez serwisu ?

Trafiały do mnie już różne ekspresy ale nie takie które 12 lat nie widziały człowieka ze  śrubokrętem :) A więc zajrzymy co kryje w sobie Rancilio po tak długim okresie użytkowania.















              Rozmawiając pierwszy raz z właścicielem usłyszałem w słuchawce że ekspres nie podaje wody na grupę, pomyślałem awaria elektrozaworu i zapytałem kiedy ekspres miał ostatni serwis i usłyszałem że nigdy ? Ponownie zapytałem ile właściciel ma ten ekspres i usłyszałem 12lat :D wtedy mnie zamurowało :) Ja rozumiem, że są odkamieniacze i inne środki do czyszczenia ekspresów ale mechaniczne czyszczenie czy wymiana uszczelek naprawdę należy się każdemu ekspresowi po max 5 latach używania.

Rancilio, rdza pod tacką ociekową

Ale szczerze spodziewałem się większej rdzy na ramie Rancilio, z racji iż Rancilio używa stali słabej jakości to rdza lubi się tutaj zadomowić. Śmiało można by powiedzieć że Rancilio swoje ramy wykonuje z tak zwanego gównolitu :)

Rancilio, widok na bojler.

Widok po zdjęciu górnej obudowy.

Dobrze to może kilka słów co to dokładnie za model, jest to wersja V2 gdyż ma już nowszy bojler lecz nadal wlutowana jest grzałka bezpośrednio w bojler czyli w przypadku spalenia grzałki zmuszeni jesteśmy wymienić ją wraz z górną częścią mosiężnego bojlera. Przybliżony koszt takiej wymiany to 490zł Brutto gdyż musimy zamówić zestaw gdzie otrzymamy nowego typu pokrywę bojlera z grzałką która nie jest wlutowana na stałe więc przy następnej awarii wymieniamy samą grzałkę jeśli wcześniej zakupiliśmy taki zestaw naprawczy.

Zestaw naprawczy Rancilio ze strony www.coffeesite.pl

Powyżej zdjęcie nadesłane do mnie ze strony www.coffeesite.pl zestawu naprawczego, z ciekawości zapytałem czy posiadają oni pokrywę bojlera oraz grzałkę udzielnie i w odpowiedzi otrzymałem możliwość zakupienia takiego oto zestawu więc posiadając wersję V2 można ją po awarii zmodernizować do wersji V4 bynajmniej jeśli chodzi o sam bojler.
Patrząc dalej po tym co widać od góry mamy blachę działową wykonaną jeszcze z stali nierdzewnej a obecne wersje V4 oraz V5 posiadają już blachę stalową malowaną na czarno, wężyk w tej wersji łączący pompę z zaworem OPV jest taki sam jak w ekspresach Gaggia a w modelu V5 jaki miałem okazję naprawiać jest już zbrojony oplotem stalowym. Nie wiem po kiego zmienili go w późniejszych wersjach na wężyk zbrojony ale jak dla mnie jest to przerost formy nad treścią i w takiej wersji bez zbrojenia jest on w zupełności wystarczający.

Widok na uchwyt grupy.

Złuszczona osłonka uchwytu grupy

Uchwyt grupy a w zasadzie jego osłonka od wersji V2 jest taka jak właśnie widzicie, czyli chromowany plastik który z biegiem czasu obłazi i szpeci nasz ekspres. Owszem jest on do dostania i znajdziecie go na stronie www.atp-czesci.pl Indeks: 5057855 w cenie 210zł plus koszty transportu ale jak nie chcecie owego plasticzka kupować to poczekajcie do końca tego posta i zobaczycie jak ja go zmodyfikowałem po swojemu :) Na zdjęciach powyżej widać też kolejne różnice, pokrętło od zaworu pary jest mniejsze ale nic nie szkodzi na przeszkodzie zakupić większe od wersji V4/V5 też na stronie www.atp-czesci.pl Indeks: 5055880 cena: 89.56zł.

Pokrętło Rancilio V3/V4 do zmodyfikowania swojego ekspresu.

Lub możecie je też zakupić na www.coffeesite.pl za jedyne 32zł plus koszty transportu i  w taki oto sposób ulepszyć swój stary ekspres z V2 na prawie V4 bo jak wiadomo pokrętło to jeszcze nie wszystko.

Porównanie wylewek pary Rancilio 

Jeszcze jedną ważną rzeczą pewnie jaką widać na powyższych zdjęciach to wylewka pary, tak jest to ta sama którą ja montuję w swoich modach do ekspresów Gaggia. Rancilio dopiero od wersji chyba V3 a co niektóre V4 miały inne wylewki pary które pozwalały na ruch kulowy w różnych kierunkach a nie w jednej osi jak obecna. Nie rozpisując się nadmiernie kupicie je w dobrej cenie na www.coffeesite.pl

Uchwyt grupy po zdjęciu dyfuzora

Po zdjęciu dyfuzora powiem że mogło być gorzej ale nie jest jeszcze jakoś super tragicznie, jest dużo osadu i uszczelka do niczego więcej się nie przyda ale jest to osad który łatwo zejdzie. Uszczelka do wymiany nie ma co tu nawet spekulować i to wiadomo na jaką :) oczywiście że tylko Cafelat tutaj wyląduje.

Rancilio po ściągnięciu obudowy.

Pompa po 12 latach i zajechane tłumiki pompy.

Jedną z bolączek Rancilio jest pompa oraz tłumiki na których jest zamocowana, ci co nie mieli styczności z Rancilio to nie wiedzą ale jak pójdziecie do kogoś kto ma kilkuletnie Rancilio i w trakcie robienia kawy będzie brzmiało jak karabin maszynowy to powiem wam że spoko to normalny odgłos :D A to z tak zjechanymi tłumikami naprawdę brzmiało jak AK47, włączasz przycisk robienia kawy i srtatatatatatatat wszyscy sąsiedzi rano na nogach a espresso gotowe :D Tutaj też ujawniło się trochę rdzy w okolicach pompy ale nadal jest znośnie jak na ekspres z dwunastoletnim stażem.

Śruby trzymające górną część bojlera

Rancilio w trakcie znakowania okablowania

Trochę martwiły mnie te śruby od bojlera czy po tylu latach nie są zapieczone na amen ale myślę że jak je dobrze posmaruję to w końcu puszczą, zabrałem się więc za znakowanie okablowania i można było demontować cały przedni panel wraz z prostą elektryką i przyciskami. Tutaj nie ma elektroniki sterującej czasem działania jak w przypadku nowszych modeli wiec odłączając kilka konektorów można w prosty sposób zdemontować cały przedni panel, dlatego napisałem że prostą elektryką.

Luzowanie śrub trzymających obudowę z uchwytem grupy.

Do tej pory nie wiem co za szalony wynalazca umieścił tutaj je śruby ?? Poprzednio jak robiłem model V5 szwagra miałem problem dostać się do nich i musiałem odłączyć wszystkie konektory od przełączników ale tym razem delikatnie odginając je długim śrubokrętem jakoś się udało bez rozłączania.

Odkręcanie bocznych śrub obudowy.

Śruba zwyciężyła :(

W tym miejscu natrafiłem na pierwszą przeszkodę, w nierdzewnej obudowie znajdują się 4 nitonakrętki oczywiście stalowe w które również są wkręcone stalowe śruby M3 ale jak widać  po tylu latach działania wody i pary nitonakrętka i śruba scaliły się w jedność niszcząc mi tylko dobry precyzyjny śrubokręt :( Tak mam nauczkę nie brać narzędzi przeznaczonych do elektroniki w miejsca gdzie trzeba użyć siły.

Przygotowania do rozwiercania śruby

Śruba w trakcie odwiercania, pozostało już niewiele.

Skoro ty siłą to ja też, ale przynajmniej miałem okazję użyć mojej wkrętarki przewodowej której mocy nie brakuje i wiem że sobie z taką śrubą spokojnie poradzi :)

Nitonakrętka i śruba która w niej została po odwierceniu.

Jest źle a bynajmniej dobrze to nie wygląda, w jednej nitonakrętce tkwi śruba a druga jest przerdzewiała i też by się przydało ją wymienić ale jak tu wymienić nitonakrętki bez specjalnej nitownicy. Postanowiłem odłożyć ten problem na później jak już będę składał ekspres do kupy bo teraz czekały mnie jeszcze fajniejsze wyzwania.

Rancilio po ściągnięciu przedniego panela.

Bojler po zdjęciu obudowy.

Nieźle to wygląda, dwanaście lat działania wody która znalazła ujście i zrobiła swoje. Jak myślicie montowanie zwykłych śrub przez producenta to celowe działanie czy próby zmniejszenia kosztów produkcji za wszelką cenę ? Ja myślę że jedno i drugie bo gdy śruby utkną w korpusie to producent zarobi na częściach zapasowych a przy samej produkcji zaoszczędza jakiś ułamek dolara na każdej sztuce śruby ze zwykłej stali która rdzewieje w późniejszym czasie.

Uszkodzony trzeci termostat bimetaliczny.

W trakcie rozmontowywania ekspresu wiele rzeczy mi się rozsypywało w rękach, były to plastikowe obudowy konektorów czy jak ta obudowa termostatu zabezpieczającego ale po za tym był jeszcze sprawny. Jeśli ktoś z was ma ekspres Rancilio a nie wie po co ten trzeci termostat to jest to zabezpieczenie resetowane. Bimetaliki mają wadę a objawia się ona możliwością sklejenia styków i przekroczenia temperatury  zadanej przez termostat bimetaliczny, wtedy z pomocą przychodzi trzeci termostat który ma za zadanie wyskoczyć i odciąć napięcie na naszym ekspresie. Po wystygnięciu wystarczy go wcisnąć i zacząć diagnozować problem dlaczego nasz ekspres przekroczył zadaną temperaturę pracy.

Widok ba bojler pod zdjęciu termostatów bimetaicznych

Widok po zdjęciu termostatów, widoczny otwór pod kapilarę.

Kolejna ciekawostka modelu V2 po ściągnięciu termostatów znalazłem tam otwór pod kapilarę o wymiarach 6.3mm x 35mm z tego co sie orientuję to ów bojer w tamtym okresie był wykorzystywany jeszcze w innych ekspresach Rancilio więc tam mógł być sterowany termostatem opartym na kapilarze. Jest to fajne odkrycie gdyż posiadając bojler z takim otworem można dokonywać dokładniejszych pomiarów niż jak w przypadku czujnika umieszczonego na górze bojlera.

Otwór podłączenia rurki pary zatkany osadem.

Przez góry otwór w bojlerze postanowiłem wylać wodę aby nie narobić sobie powodzi w trakcie rozbierania bojlera, w końcu mieści się w nim 300ml wody w przeciwieństwie do ekspresów Gaggia które przy rozbieraniu mają w sobie zaledwie 100ml. Wylewam, leci breja a nie woda ?? i po chwili breja zatyka górny otwór :/ ?

Osad który udało mi się wydobyć po obróceniu całego ekspresu.

Na powyższym zdjęciu widzicie co udało mi się wydobyć z ekspresu przez ten niewielki otwór gdzie jest podłączona rurka zaworu pary. Nie wyleciało jeszcze wszystko bo reszta skutecznie zamyka mi odpływa ale pewnie jest to winowajca śmierci ekspresu i braku wody na grupie. No i kolejny raz powtórzę, chemiczne czyszczenie nie da wam 100% skuteczności usuwania osadów jakie niesie ze sobą woda. To co widzicie to idealny kamień, pewnie często możecie go spotkać w czajnikach domowych gdy osadza się na ściankach. Nie mylić z wapieniem który jest biały i często występuje na moim blogu.

Śruby po posmarowaniu środkiem penetrującym.

Chcąc mieć pewność że śruby puszczą posmarowałem je płynem hamulcowym Dot4 i pozostawiłem na dwa dni, dla przypomnienia płyn hamulcowy jest bardzo dobrym penetrantem w szczególności gdy macie stalową śrubę wkręconą w aluminiowy blok. Jest on lekko żrący dla aluminium dlatego dobrze penetruje takie miejsca z zapieczonymi śrubami. Nie wiem jak to się sprawdzi w przypadku mosiądz kontra stal ale miałem nadzieję że i tym razem pomorze. Śruba była w tak fatalnym stanie że kiedy pierwszy raz włożyłem w nią imbus i przekręciłem kawałek to łeb śruby pękną i groziło mi kolejne odwiercanie.
To skoro mamy dwa dni czekania to pytanie po co jest ta śruba wkręcona pod kątem i która nie zardzewiała ??

Schemat przepływu wody w ekspresie Rancilio Silvia

Na powyższym schemacie możecie zaobserwować przepływ wody w ekspresie Rancilio Silvia, zaznaczyłem też miejsce umiejscowienia owej śruby. Sam schemat powinien wam już dać rozwiązanie mojego pytania, a mianowicie Rancilio jest wyposażone w grupę umożliwiającą pomiar temperatury w miejscu gdzie woda praktycznie już trafia do kolby. Zatem idąc dalej można tak przerobić ekspres aby był wyposażony w dodatkowy termometry do obserwacji temperatury wody jaka zaparza naszą kawę. W wielu ekspresach nie mamy bezpośredniej możliwości pomiaru temperatury wody a jedynie obudowy bojlera, a ta grupa nam to umożliwia.

Zapchany zawór trójdrożny

Dwa dni później i można przystąpić do rozebrania całej grupy, o dziwo elektrozawór jest przykręcony na śruby wykonane z stai nierdzewnej więc odkręcenie go nie stanowi problemu. Jak widać jest on winowajcą uziemienia ekspresu i w 90% przypadków kiedy woda przestaje być podawana na grupę to właśnie jego wina. Na szczęście jest on tylko zapchany a nie uszkodzony bo elektrozawory Parkera trochę kosztują.

Grupa Rancilio po otwarciu.

Resztki osadów które spowodowały zatkanie elektrozaworu.

Widok na grzałkę wlutowaną w bojler.

Grupa przed czyszczeniem.

Udało się odkręcić wszystkie śruby bez konieczności ich odwiercania, przynajmniej tym razem zaoszczędziło mi to sporo pracy. Wyczyszczenie tego nie będzie proste, gdzie się uda mi dojść to będę musiał wejść drucianą szczoteczką a resztę muszę jakoś wytrawić mieszanką kwasku cytrynowego i nadwęglanu sodu. Nie będę was zanudzał tryliardem zdjęć z procesu czyszczenia więc może przeskoczymy do etapu wyczyszczonej i lśniącej grupy :) A w sumie to z takich etapów muszę zacząć filmy kręcić, będzie ciekawiej niż oglądanie samych zdjęć.

Grupa po czyszczeniu

Grupa po czyszczeniu

Grupa po czyszczeniu.

Grupa i bojler są już wyczyszczone, nie wszędzie udało mi się usunąć nagromadzony osad. Wewnątrz bojlera tam gdzie jest wlutowana grzałka nie da się dojść na tyle dobrze aby wszystko usunąć. Tak samo nie chciał się poddać kamień nagromadzony wokół rurki doprowadzającej wodę do wnętrza bojlera. Wolałem resztę pozostawić niż miał bym turbinką nakopać dziur w materiale a przecież nie o taki efekt mi chodziło, bardzo delikatnie musiałem się obchodzić z szczotką drucianą aby nie uszkodzić grzałki. W razie awarii grzałki grupa była by już nie do użytku chodź mając frezarkę pod ręką dało by radę przerobić ten bojer na taki z wymienną grzałką i takie konstrukcje ludzie już robili.

Elektrozawór przed czyszczeniem.

Elektrozawór przed czyszczeniem.

Elektrozawór pomimo wieku jest sprawny i był tylko zapchany osadami które się przez lata nagromadziły, trzeba przyznać że elektrozawory Parker to bardzo udana konstrukcja. Ale jeśli byście potrzebowali taki elektrozawór to bez problemu go dostaniecie nawet bez cewki bo wtedy będzie taniej np. na stronie www.coffeeparts.pl za cenę około 140zł wraz z wysyłką.

Grupa w trakcie montażu.

Grupa po założeniu uszczelki Cafelat

Grupa po założeniu nowej uszczelki i zmontowaniu elektrozaworu.

Nowa uszczelka grupy jest już na swoim miejscu, wiadomo innych niż Cafelat już nie zamawiam bo nie ma to najmniejszego sensu. Kilka złotych różnicy a z jakością wskakujemy o kilka poziomów wyżej. Najlepszą cenę na tą uszczelkę ma strona www.akcesoriabaristy.pl lecz tym razem nie mogłem od nich zamówić gdyż stany magazynowe wynosiły zero i otrzymałem od nich maila iż w najbliższym czasie nie spodziewają się nowej dostawy. Uszczelkę zamówiłem ze strony www.coffeeparts.pl tutaj za uszczelkę wraz z wysyłką musiałem zapłacić 45zł. Za tą samą uszczelkę wraz z wysyłką zapłacił bym 31zł na akcesoriabaristy, ale skoro nie mają to mówi się trudno i bierze się od kogoś innego.

Zawór pary po rozebraniu.

Zawór pary widoczna wyrobiona uszczelka czołowa.

Zawór pary też będzie poddany regeneracji, do wymiany pójdą oringi które znajdują się bezpośrednio na trzpieniu zawora pary oraz uszczelka czołowa która zamyka zawór w trakcie jego zakręcania.

Trzpień zaworu pary przed złożeniem.

Trzpień zaworu paru po zmontowaniu.

VITON FLAT GASKET Fi 13X4X4 MM Indeks: 1186822 ean-13: 1186822 Cena 2.32zł - Zielona uszczelka do zakupienia w sklepie www.atp-czesci.pl jest ona tania lecz trzeba się liczyć z kosztami przesyłki kurierskiej wynoszącej 17zł. Oringi zakupiłem w pobliskim sklepie z oringami, ostatnio co raz więcej posiadają oringów silikonowych więc nie muszę ich zamawiać z sieci. Koszt oringu w sklepie lokalnym to zaledwie 35gr :) Jest to naprawdę śmieszna cena w porównaniu do tych które zamawiam gdyż liczą sobie w sieci 1zł za sztukę plus 15zł za transport ale jeśli dobrze pójdzie to już niedługo będę wszystkie oringi miał na miejscu w sklepie.

Dalsza regeneracja zaworu pary.

W zaworze wymieniłem też oringi zamontowane pomiędzy wylewką a korpusem zaworu pary i też kosztowały mnie one po 35gr za sztukę w sklepie lokalnym ale jeśli nie macie u siebie sklepu lokalnego to zerknij na prawą stronę moje bloga, znajdziesz tam linki do sklepów gdzie zamówisz wszystkie potrzebne oringi sylikonowe i nie tylko. Jeśli nie musicie to nie ruszajcie tego miejsca które zaznaczyłem, oba elementy są zmontowane na klej do gwintów i bardzo łatwo stracić gwint przy ich rozmontowywaniu. Ja o tym nie wiedziałem i poleciały na szczęście tylko dwie nitki gwintu, sam króciec jest wykonany na zamówienie dla Rancilio i nigdzie takiego nie znajdziecie. Więc dobrze radzę w procesie czyszczenia postarajcie się nie ruszać tej części jeśli wasze Rancilio ma własnie taki stary zawór. Po tym jak straciłem dwie nitki gwintu musiałem zaopatrzyć się w najmocniejszy klej jaki udało mi się znaleźć aby mieć pewność że reszta będzie dobrze trzymać całość.

Zawór OPV po czyszczeniu.

Tutaj znowu powtarza się nam historia z klejem do gwintów, na szczęście tym razem nie straciłem żadnej nitki chodź to miejsce jest dużo łatwiejsze w zregenerowaniu niż ten nietypowy stary zawór pary. Do pełni szczęścia potrzebowałem jeszcze nowych podkładek miedzianych które tutaj są jako uszczelniacz, są potrzebne dwie 1.5mm oraz 1mm. Podkładki są nietypowe bo jak by inaczej, standardowa podkładka ma otwór o rozmiarze 6mm i grubości 1.5mm a ta do Rancilio otwór ma 7mm i oczywiście średnica zewnętrzna też jest większa o 1mm więc jeśli chcieli byście użyć zwykłej metrycznej podkładki 6mm to jest ona za mała a 8mm jest za duża i tak trzeba je zamówić z sieci.

4 Stare oraz 3 nowe podkładki uszczelniające

Grupa przed zamknięciem bojera.

Na stronie www.coffeesite.pl podkładki dostałem w cenie 1.5zł za sztukę o grubości 1.5mm. Pech chciał że w danym momencie posiadali oni tylko 3 ostatnie sztuki więc czekało mnie sztukowanie podkładek kiedy przyjadą. Na każdą stronę weszły dwie nowe 1.5mm,  jedną nową przerobiłem na grubość 1mm i jedną starą też przerobiłem na grubość 1mm.
Nową uszczelkę bojlera też dostałem na tej samej stronie w cenie 14.70zł. Jak się później okazało uszczelka bojlera Rancilio jest standardowym oringiem który można nabyć w internecie dużo taniej ale jak zwykle dochodzą koszty przesyłki. Jeśli ktoś z was ma u siebie duży sklep z oringami w mieście to możliwe że dostanie taki oring silikonowy od ręki bez zamawiania. Wymiary oringu pod bojler to 74.61 x 3.53 mm i normalnie kosztuje on 3zł do 4zł.

Grupa w całości zmontowana i na swoim miejscu.

Nowa pompa Ulka EX5 wraz z nowymi tłumikami.

Zmontowaną grupę widzicie już na swoim miejscu, no prawie zmontowaną bo nie dokręciłem jeszcze zaworu OPV gdyż chcę to zrobić później po montażu pompy wibracyjnej aby dobrze ustawić kont zaworu w jakim się znajdzie. Muszę przyznać że taki montaż jest dość kłopotliwy gdyż tak trzeba dobrać podkładki lub tak je dopiłować aby zawór znalazł się we właściwym położeniu.
Nowa pompa to Ulka EX5 która kosztował mnie niecałe 55zł z przesyłką na www.allegro.pl zaś nowe wsporniki może i są inne niż te co były zamontowane poprzednio lecz sprawdzą się znacznie lepiej i pomogą dobrze wyciszyć ekspres. Wsporniki pompy zamówiłem z www.north.pl nr. 996530017771 cena za dwie sztuki wraz z wysyłką 42zł

Montaż termostatów bimetalicznych

Montaż nowej pompy oraz tłumików drgań.

Całość przed założeniem zaworu OPV.

Postępując etapowo założyłem termostaty bimetaliczne, następnie przymocowałem nową pompę wraz z tłumikami i założyłem oryginalny wężyk jaki był wcześniej zdemontowany. Dla bezpieczeństwa końcówka 90 stopni która jest wkręcona w pompę jest zaizolowana teflonem aby nie powstawały przecieki pomiędzy pompą a końcówką. Wszystkie śruby idą oczywiście z nierdzewki, te dwie które widzicie z tyłu trzymające całą grupę z bojlerem też zastąpiłem stalą nierdzewną.

Ekspres po zamontowaniu zaworu OPV

Ostatni montaż to zawór OPV i zawór pary, dopiero teraz kiedy wiedziałem co jest w jakiej pozycji mogłem go dokręcić z odpowiednią siłą tak aby ustawił się pod odpowiednim kątem. Za mało lub z byt mocno dokręcony spowodował by iż zabrakło by mi wężyka i nie miał bym jak połączyć pompy z zaworem. Po drugie połączeń uszczelnionych podkładką miedzianą nie można luzować, to znaczy można ale wtedy wypadło by ją przetrzeć na drobnym papierku i jeszcze mocniej dokręcić. Taki zabieg nie wchodził w opcję w tym wypadku gdyż zawór stracił by swoją pozycję a całego pełnego obrotu nie był bym w stanie wykonać bez ponownego szlifowania podkładek.

Zalewnie bojlera świeżą wodą przed zamknięciem całości

Przed montażem zaworu pary wypadało by zalać bojler wodą, z racji iż Rancilio posiada grzałkę która wymaga aby była zalana wodą to przy pierwszym uruchomieniu można doprowadzić do spalenia grzałki jeśli pompa nie zdąży wypełnić całego bojlera. Wydajność pompy to 630ml na min a bojler ma 300ml więc wypełnianie go zajmie jej prawie 30 sekund plus trzeba liczyć opóźnienie z racji że jest to nowa pompa i na początku przez kilka sekund będzie się dławiła powietrzem zanim zacznie zasysać wodę ze zbiornika. Zatem start na suchym bojlerze jest bardzo ryzykowny.

Nitonakrętka w której jest zapieczona śruba.

Nitonakrętka po odwierceniu.

Teraz wypadło powrócić do problemu obudowy ekspresu a właściwie do problemu zardzewiałych nitonakrętek które musiałem odwiercić, teoretycznie w domowych warunkach nie byłem w stanie ich zaciągnąć bez specjalnej nitownicy której kupowanie nie wchodziło w rachubę ale to tylko teoria :)

Paczka aluminiowych nitonakrętek

Aluminiowa nitonakrętka założona na kawałku śruby M3

Jak już mówiłem Teoretycznie się nie da ale teoria a praktyka wygląda trochę inaczej, aby ułatwić sobie montaż zwykłą nitownicą zakupiłem nitonakrętki z aluminium. Kosztowały mnie 13zł z przesyłką na allegro ale wydaje mi się że dostanie się je też w Castorama. Jako trzpień posłużył mi kawałek twardej uciętej śruby, należy wybrać taką która ma spory kawałek bez gwintu aby ciągadło nitownicy mogło chwytać za walec a nie gwint. W taki oto prosty i domowy sposób można zrobić w domu montaż małej aluminiowej nitonakrętki. No i w cale nie trzeba mieć drogiej nitownicy bo moja w Tesco kosztowała mnie 8zł :)

Nitonakrętka po wymianie na aluminiową

A tak się prezentuje nitonakrętka po jej wymianie, wiem że aluminium jest niewdzięcznym materiałem jeśli chodzi o gwinty ale wkręcone w nią będą już śruby ze stali nierdzewnej więc nie zapieką się a w przypadku zerwania montaż następnej jest banalnie prosty. W sumie wymieniłem aż dwie gdyż druga była zardzewiała a ja nie miałem gwintownika M3 by ją przekalibrować.

Osłona uchwytu grupy po oszlifowaniu.

Osłona uchwytu grupy po oszlifowaniu.

Osłona uchwytu grupy po pomalowaniu.

Na początku mówiłem wam abyście poczekali do końca posta to zobaczycie co zrobiłem z łuszczącą się osłoną uchwytu grupy. Nie mam tak rozbudowanego warsztatu aby na nowo ją pochromować ale dostałem zielone światło od właściciela aby pomalować ją matową farbą do zderzaków samochodowych. Udałem się do sklepu i pani która prowadzi sklep z farbami samochodowymi mówiła że wystarczy mi tylko jedna farba bez podkładu i ze jest ona naprawdę pancerna oraz że zaleca mi położenie przynajmniej 3 cienkich warstw więc ja położyłem ich aż 5. Koszt farby do zderzaków to 20zł plus koszty papierów ściernych i innych gąbek do polerowania tego plastiku przed malowaniem. Konkretnie ja użyłem farby matowej firmy BOLL i nie mylcie jej z farbą strukturalną jak byście kupowali w sklepie bo to już co innego niż mat.

Uchwyty które są dopowiedziane za trzymanie przedniego panelu ukrywającego elektrozawór.

W trakcie składania ekspresu sfrustrowały mnie te uchwyty które trzymają przedni panel osłaniający elektrozawór i pomyślałem a może by tak zrobić taką samą sztuczkę jak zrobiłem z nitonakrętkami w obudowie ?

Nowa nitonakrętka ze stali nierdzewnej oraz nowy trzpień ze śruby M4

Nitonakrętka po montażu w ramie ekspresu.

Nitonakrętka z nową śrubą ze stali nierdzewnej

To był eksperyment bo nie miałem tego w planach, poleciałem szybko do sklepu i kupiłem kilka nierdzewnych nitonakrętek. Na miejscu nie mieli wersji aluminiowej więc zaryzykowałem i wziąłem to co było, następnie dorobiłem trzpień ze śruby M4 gdzie sporo gwintu musiałem oszlifować. Delikatnie na kilka razy zaciągłem nitonakrętkę, udało się chodź nie było już tak łatwo jak z tymi z aluminium. W ramach eksperymentu mogę wam powiedzieć że warto gdyż te blaszeczki które są oryginalnie to jakieś nieporozumienie. Nie obyło się też bez powiększania otworów w obudowie, chyba jakiś pijany Włoch je tam wiercił bo mijają się znacznie. Myślałem aby też przerobić te górne mocowania pod przykręcanie górnej pokrywy ale tam otwory mijają się tak znacznie że dałem sobie z nimi spokój i zostawiłem tak jak jest.

Front zmontowany więc można kalibrować ekspres.

Widok na nową osłonę uchwytu grupy.

Czarna osłona prezentuje się znacznie lepiej.

Czy mi się wydaje czy pomalowana osłona uchwytu grupy bardziej jakoś tutaj pasuje ? Tak czy tak mi się bardziej podoba, osłona elektrozaworu też już jest przykręcona na nowe śruby tkwiące w nitonakrętkach. Ale czas teraz na regulację zaworu OPV aby było 10bar na kolbie.

Ekspres w trakcie kalibracji zaworu OPV

Problem ze szczelnością i kombinacje z teflonem.

Mailem pewne male problemy ze szczelnością kolby od Gaggia której używam do swoich ekspresów gdyż strasznie mi przepuszczała a właściciel nie wysłał mi kolby od Rancilio. Wsadziłem ją bez sitka i wszędzie ciekła, nieważne jakiej siły bym użył to ciągle gdzieś mi puszczało :/ Sprawę dopiero rozwiązało założenie sitka ale uszczelnionego teflonem hydraulicznym, tak je owinąłem aby teflon uszczelniał połączenie sitko - kolba i sitko - uszczelka grupy. Wtedy dopiero przestało przeciekać i mogłem pobawić się w regulację zaworu OPV.

Opis regulacji ciśnienia w Rancilio

Tak dla przypomnienia aby wyregulować zawór OPV w ekspresie Rancilio potrzebujemy dwóch nietypowych kluczy w rozmiarze 20mm jednym kręcimy i regulujemy ciśnienie a drugim dokręcamy kontrę aby zawór się nie przestawiał po regulacji.

Rancilio przed zamknięciem obudowy

Rancilio przed założeniem górnej pokrywy i zakończenie prac nad ekspresem.

Ostatnie spojrzenie na wnętrze wyremontowane Rancilio i małe podsumowanie prac jakie zostały przeprowadzone.
Co zostało wykonane:
-Kompleksowe czyszczenie z osadów i nalotów plus czyszczenie chemiczne.
-Wymiana pompy wibracyjnej oraz wsporników tłumiących.
-Wymiana uszczelki Grupy na Cafelat.
-Wymiana śrub na stal nierdzewną.
-Wymiana oringów na silikonowe
-Wymiana uszczelki bojlera
-Wymiana nitonakrętek
-Malowanie osłony uchwytu grupy na czarny mat.
-Dobra zabawa i zadowolenie klienta :)

Miło kiedy wpadają do mnie takie perełki, miło jest popracować ze sprzętem który po latach można komuś odnowić i wiedzieć że posłuży drugie tyle co już wypracował. Pamiętajcie nie czujecie się na siłach to własnie ja jestem od takiej roboty :)
Już niedługo myślę następny temat z ekspresem KitchenAID jak tylko z remontów wyjdę a później kto wie bo w kolejce czekają już następne jednostki.
Zatem do zobaczenia i do następnego moda :)



Keep calm and make coffee

6 komentarzy:

  1. Pod termostatami widać resztki pasty termoprzewodzącej. U siebie wyskrobałem resztki i dałem pastę przewodzącą do procesorów itd. Jesli pasta jest stara i wyschła to słabiej przewodzi ciepło. Skutek - termostaty zadzialaja z opoznieniem - grzałka będzie grzała mocniej niż było to założone przez producenta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, robię pierdyliard napraw w ciągu roku ekspresów :)
      Pastę do procesorów też przetestowałem i wiem że jest bez sensu bo szybciej traci swoje właściwości niż normalna pasta silikonowa.

      Usuń
  2. Świetny blog! Mam pytanie- czy obcykałeś już zamiennik uszczelki do grzałki nowszego bojlera? Dziś wywaliło mi wodę górą. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, chodzi ci o uszczelkę która znajduje się pod grzałką w nowym modelu ? Jeśli tak to ostatnio kupowałem ją na coffeesite.pl, jeśli by nie było w ofercie "Uszczelka grzałki Rancilio Silvia" to napisz do nich maila bo oni są w stanie załatwić każdą część do Rancilio.

      Usuń
    2. Tak, właśnie o nią mi chodziło. Póki co na coffeesite była nie dostępna. Widzę, że jest to trochę niestandardowy 7/8" obstawiam, że z klingerytu. Jeśli nie uda mi się wyciąć lub dostać coś zbliżonego to będę nękał nasz ulubiony sklep ;) uszczelkę bojlera udało mi się zamówić z innego źródła wg Twoich sugestii
      Dzięki!

      Usuń
  3. Salut , je suis tomber sur ton blogue se soir en cherchant des infos sur les kitchenaid , je suis en train de restaurer et modifier la mienne . En parallèle je restaure aussi une gaggia evolution expresso :) Tu fais du bon boulot !!! Je voulais juste te donner une infos pour les joins en cuivre, ils sont réutilisables , il suffit de les recuire a la flamme . Tu les fait rougir et tu les trempes dans l'eau , ça les ramolli et ils sont repartis pour un tour !!! ;) Bonne continuation et merci de partager tout ça !!

    OdpowiedzUsuń